5 października przy rondzie na gąbińskiej Golonce odsłonięto pomnik upamiętniający Henryka Jóżwiaka "Groźnego" - żołnierza Armii Krajowej, który poległ w walce z grupą operacyjną UB. Niespełna miesiąc po uroczystości pomnik został zniszczony. Uszkodzona została tablica. Wygląda na to, że ktoś chciał oderwać ją od głazu do którego była przymocowana. Mówi się nawet o celowym sprofanowaniu tego miejsca. 

O zdarzeniu na swoim facebookowym profilu powiadomiło Stowarzyszenia Pro Patria, które było pomysłodawcą październikowej uroczystości. Z przekazanych informacji wynika, że o akcie wandalizmu powiadomiono organy ścigania. Sprawą zainteresowały się także ogólnopolskie media. 

- Wszystkich sympatyków naszego środowiska oraz ludzi, którym na sercu leży przywracanie do świadomości narodowej prawdziwych bohaterów, pragniemy zapewnić, że nie spoczniemy póki sprawca lub sprawcy dewastacji nie zostaną zidentyfikowani, a także pociągnięci do odpowiedzialności - czytamy na stronie Stowarzyszenia Pro Patria. 

Dziś w miejscu tego haniebnego zdarzenia był Senator RP - Marek Martynowski, Poseł na Sejm RP - Jacek Ozdoba, Dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych - Jacek Pawłowicz, Wiceprezes Stowarzyszenia Historycznego im. 11 Grupy Operacyjnej NSZ - Andrzej Przemyłski oraz mieszkańcy. Oddano hołd Henrykowi Jóźwiakowi. 

Miejsce, w którym stanął pomnik jest symbolicznym upamiętnieniem miejsca jego śmierci. Jego ciało zostało zabrana do ówczesnej siedziby UB w Gostyninie i tam prawdopodobnie jest do dnia dzisiejszego. 

[ZT]49879[/ZT]