Do tragicznego w skutkach spotkania czworonogów doszło na jednej z ulic Gdańska. Kobieta pod wpływem alkoholu nie była w stanie opanować swojego sporych rozmiarów psa. Ten rzucił się na mniejszego.
Incydent miał miejsce na ul. Morskiej w Gdańsku. Kobieta spacerowała z psem rasy akita, który w pewnym momencie ruszył w kierunku mniejszego czworonoga i zaczął go szarpać.
Właścicielka mniejszego psa zaczęła go bronić i odganiać agresywne zwierzę, ono jednak ugryzło też ją.
Jak się okazało, kobieta z większym psem była mocno pijana i w ogóle go nie kontrolowała.
Nie zajmuję się ocenianiem ludzi i nic mi do tego, że ktoś lubi sobie przed południem wypić piwko. Sama nie lubię, ale dopóki ktoś inny nie robi niczego, co mi przeszkadza, nie mam z tym problemu - przekazała pani Maria, świadek wydarzeń.
Obydwa psy były na smyczy. Interweniował przechodzący obok mężczyzna, który odciągnął agresora.
Gdyby nie to, mogłoby dojść nawet do poważniejszego pogryzienia człowieka.
Pani Maria, będąca świadkiem całego zajścia, apeluje do właścicieli czworonogów o większą rozwagę podczas spacerów.
Jak ludzie mogą być tak bezmyślni? Przecież niektóre psy w takich przypadkach powinny być traktowane niczym broń, i to jeszcze taka, która sama może wypalić... - dodała kobieta.
W mediach przez lata były kampanie o tym, by nie prowadzić po alkoholu. - "Piłeś. Nie jedź!" - to hasło które pamiętają chyba wszyscy.
Ludzie powinni poznać teraz nowe: "Piłeś? Nie wychodź z psem, zwłaszcza dużym".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz