W miniony czwartek około godziny 8 rano na Jeziorze Zdworskim doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Uszkodzeniu uległ ponton, którym pływał mężczyzna łowiący ryby. Mężczyzna znalazł się w wodzie. Sytuacja była poważna ze względu na panującą niską temperaturę powietrza. Na ratunek wędkarzowi zadysponowano kilka zastępów strażackich wyposażonych w łodzie ratownicze.
Pierwszym zastępem, który dotarł na miejsce był zastęp strażaków z OSP w Gąbinie. Załoga w składzie Daniel Kowalczyk, Grzegorz Puternicki, Waldemar Smoczyński i Agnieszka Puternicka-Ostrowska przystąpiła do wodowania łodzi. Każdy jak w zegarku miał określone zadanie do wykonania. Druhowie takie akcje trenują podczas ćwiczeń, które cyklicznie organizują. Wszystko po to aby w razie prawdziwej akcji wiedzieć jak działać. Po chwili łódź była już na wodzie.
Ratownicy zaczęli przeszukiwać jezioro w rejonie, które było podane w zgłoszeniu. Dość sprawnie udało się im zlokalizować miejsce zdarzenia. Strażacy rzucili mężczyźnie koło ratunkowe i podpłynęli bliżej, po czym wciągnęli poszkodowanego na pokład swojej łodzi. Mężczyzna został ewakuowany na brzeg, gdzie zbadał go zespół ratownictwa medycznego.
[ZT]52036[/ZT]
Choć sama akcja nie dziwi bo strażacy wykonują po prostu swoje statutowe zadania to bardzo miłym zaskoczeniem była sytuacja, która wydarzyła się kilka godzin po zakończeniu akcji. Mężczyzna odwiedził strażaków w gąbińskiej remizie. Na ręce Prezesa złożył serdeczne podziękowania i wyrazy uznania za uratowanie życia i ochotniczą służbę drugiemu człowiekowi. Przekazał też miłe, słodkie prezenty.
Odwiedziny mężczyzny dodały strażakom satysfakcji i radości ze swojej służby. Nieczęsto zdarza się aby osoba, której udało się pomóc odwiedzała strażaków i wyraziła swoją wdzięczność. Mała rzecz, a cieszy...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz